Rok 2025

B Ł Y S K A W I C A  kronika

KOŁA  SEP nr 28 ZIEMI NYSKIEJ

 ~~ 2025 ~~

Kolejny rok lokalnej historii Stowarzyszenia Elektryków Polskich

Wydaje się , że tak niedawno rozpoczęła swój byt „Błyskawica” Kronika Koła i niepewnie wkradała się w świadomość członków Koła SEP nr 28 Ziemi Nyskiej. Z dużą dozą labilności obserwowałem zadomowienie się Kroniki na stałe w życiu Koła. Skoro wytrwała 12 lat to znaczy, że ma się dobrze i jest aprobowana przez większość w Kole. Szkoda, że prowadzona jednoosobowo („co dwóch to nie jeden” jak mówi przysłowie), to może i realizacja byłaby ciekawsza bardziej urozmaicona. Serdecznie zapraszam do współpracy w tworzeniu Kroniki. Z niecierpliwością będę czekał na chętnych – Kronikarz

18   styczeń   2025

W I E C Z Ó R    P O R C E L A N Y

i

W I E D E N S K A   G A L A

Projekt zawiera:

Zwiedzenie::

MUZEUM  PORCELANY  ŚLĄSKIEJ  w  Tułowicach;

Koncert: :

 „NOWOROCZNA  GALA  WIEDEŃSKA”;

Spotkanie koleżeńskie:

RESTAURACJA  „NA WYSPIE”  w Niemodlinie

Dojazd we własnym zakresie.

Tym razem trochę inne rozpoczęcie Karnawału zaplanował Zarząd Koła SEP nr 28 Ziemi Nyskiej. To dobrze, bo nigdy nie wiadomo co w danym roku czeka uczestników imprez

karnawałowych, a niespodzianki zawsze mile oczekiwane. Jako stowarzyszenie techniczne rozpoczynamy ten rok od techniki.

 Zresztą w Kole obowiązuje niepisany zwyczaj:

= Coś z techniki, coś dla ducha i coś dla ciała =

Coś z  techniki >zwiedzamy  „Tułowickie Muzea”. To trzy odrębne ekspozycje funkcjonujące niezależnie i trudno osądzić która ciekawsza, bardziej interesująca. Tu trzeba  zdać się na gust i upodobania zwiedzających. Kilka słów o każdej z nich.

 „Muzeum Porcelany Śląskiej” - to pomieszczenia przedwojennej dyrekcji fabryki porcelany założonej w 1886 roku przez rodzinę Schlegelmilch przybyłą tu z Turyngii. Przed 1945 rokiem fabryka w Tułowicach należała do jednych z największych wytwórni porcelany na Śląsku, a wyroby były dobrze znane w Europie oraz w USA. Obecnie w pomieszczeniach zarządu fabryki, działu księgowego oraz marketingu prezentowane są wyroby porcelanowe z różnych epok i stylów. Tu znajduje się porcelana w stylu secesyjnym, art deco czy modernizmu. W historycznych wnętrzach widać jak trendy w sztuce przenoszone były na wyroby porcelanowe. To około 3 tys. egzemplarzy. Wszystko misternie zdobione, piękne i kruche.

W pomieszczeniach muzeum znajduje się również Sala projektantów fabryki porcelany

oraz zbiory porcelany elektrotechnicznej (zbiory Romana Gatysa).

 

 

 

 

 

 

Natomiast fani tułowickiej ceramiki nie mogą przegapić mieszczącego się po sąsiedzku Muzeum Ceramiki  - „MUZEUM po kolei którego siedzibą jest wyremontowany stary dworzec PKP. Prawie każdy z nas miał, czy jeszcze ma porcelitową ceramikę trafiającą

do niedawna do domów w całym kraju.

Do dyspozycji zwiedzających są cztery sale wystawiennicze, w których można obejrzeć wyroby z nieistniejącej już Fabryki Porcelitu Tułowice. Wielu ze zwiedzających z sentymentem wspominało i identyfikowało oglądane eksponaty.

W gablotach można było obejrzeć zastawy stołowe i deserowe, filiżanki, kubki, kufle, patery czy wazony także figurki okolicznościowe. To okazja by porównać różne techniki dekorowania tych samych form (modeli), a odczucia estetyczne oglądających – wynik zdecydowanie różny. Wystawa ukazuje pełen przekrój fasonów i ich dekoracji produkowanych w tułowickiej fabryce w latach1947 - 2001 roku. To ekspozycja produktów nieistniejącej już Fabryki Porcelitu w Tułowicach.

Potwierdzeniem faktu , że nadal pożądane są tułowickie wyroby jest powstanie na

„ruinach” byłej fabryki nowej tradycyjnej rodzinnej manufaktury (rodzina Wojtaszków) czerpiącej wzorce z bogatej z tradycji ceramicznych Regionu. To „Stara Fabryka” w której mieści się też salon sprzedaży (sklep fabryczny). Tu można kupić kultowe fasony ręcznie zdobione.

 

 

 

 

Niesłabnące zainteresowanie miłośników porcelany i porcelitu z Tułowic skłoniło kierownictwo „Starej Fabryki” do rozważenia otwarcia fabryki na zwiedzanie i umożliwienie podglądania procesów produkcyjnych od kuchni.

W kompleksie funkcjonują dwie kawiarnie, a w jednej z nich można wypić kawę i zjeść smaczne ciastko na tradycyjnie ręcznie zdobionej porcelanie.

Muzeum zaprasza na warsztaty i lekcje muzealne.

Dla tułowickiej porcelany dziś toczy się tu drugie życie !

Po wypiciu kawy z ekstra filiżanki udajemy się w dalszą drogę na Koncert …

Coś dla ducha >„Noworoczna Gala Wiedeńska” w wykonaniu Teatru  Muzycznego Orpheum. To szampański koncert, w klimatach austro – węgierskich nawiązujący do XIX wiecznych kompozycji klasyków wiedeńskich i nie tylko. Prowadzony zwiewnie, lekko

i dowcipnie przez tenora Tomasza Białka i Naire Ayvazyan – sopran; równocześnie solistów koncertu. Indywidualnością, jednocześnie gościem programu była wybitna wirtuozka skrzypiec, Ilona Cudek, artystka o polskich korzeniach, na co dzień występująca

 w Filharmonii Monachijskiej. Poza urokliwymi utworami na skrzypce zademonstrowała również ciekawy epizod muzyczny wykonany na maszynie do pisania, za który otrzymała sowite brawa. Występ zaskarbił sobie serca widzów, a może i pozyskał 

nowych entuzjastów muzyki. Nagradzanie brawami artystów trwało długo. To nie koniec na dziś. Tradycja zobowiązuje.



 Coś dla ciała > Po koncercie małe spotkanie w sali restauracji „Na Wyspie ” to okazja na posiłek oraz wymianę oceń i spostrzeżeń ze spektaklu i muzeum.  Również czas na złożenie życzeń kol. Grzegorzowi Kołaczkowskiemu z okazji 69 urodzin. Wszystkiego najlepszego!. Ze względu na układ sali większość dyskusji odbywała się w małych grupach (przy stolikach), choć i składy osób podczas rozmów ulegały zmianie. Tu każdy mógł znaleźć towarzystwo do dyskusji i miłego spędzenia czasu. W tak zgranym gronie czas biegł szybko, prawie niepostrzeżenie . …  Szkoda, ale do domu czas wracać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten udany wieczór to duża zasługa kol. Mariana Osipiuka – członka Zarządu Koła SEP nr 28 Ziemi Nyskie, który z dużym samozaparciem i zaangażowaniem „dopinał” szczegóły tego tak udanego wieczoru.

Duże koleżeńskie  DZIĘKUJEMY !

Ja też tam byłem i swoje odczucia przedstawiłem.

styczeń   2025

C H W I L A   Z A D U M Y   N A D   L O S E M . . .

 

27  luty (tłusty czwartek) 2025

R O C Z N E 

ZEBRANIE  SPRAWOZDAWCZE 

z

tradycyjnym poczęstunkiem w tle

siedziba ”Tauron Dystrybucja” w Nysie (sala konferencyjna)

Program zebrania:

A  Wręczenie legitymacji nowym członkom;

A  Podsumowanie działalności za rok 2024;

A  Informacja o postępach prac przy tworzeniu Muzeum;

A  Plan pracy na 2025 rok;

A  Sprawy różne

Jak lokalna tradycja w Kole nakazuje  roczne zebranie sprawozdawcze odbywało się

w towarzystwie pączków. Wszak to „tłusty czwartek” jest bohaterem dnia i zebrania.

W tenże czwartek każdy zjada ich po kilka najczęściej w doborowym towarzystwie. Konsumowany podczas zebrania smakuje wyśmienicie o co postarał się Zarząd organizując spotkanie no i pączki. Nie tylko pączki wprawiły w euforystyczny nastrój, ale też obietnica zwiedzenia (na zakończenie zebrania) zrębów nowego nyskiego muzeum energetyki.

Początek zebrania – to minuta ciszy dla uczczenia pamięci kol. Wiesi Michałek, która pożegnała na zawsze szeregi stowarzyszenia i nasz glob. Z uczestnictwa w działalności Koła zrezygnował kol. Piotrowski. To nie koniec – jest i pozytyw. Szeregi Koła zasilili nowi członkowie.  Są to koledzy:

- Borys Bujak

- Krzysztof  Nolepa

- Dawid  Repecki

- Jan Kasperski  – wstąpił na początku roku – legitymacja „w drodze”.

którym kol. Dorota Stecko – Prezeska Koła wręczyła legitymacje.

W i t a m y !  w nyskiej społeczności stowarzyszenia elektryków. Tym sposobem  Koło SEP nr 28 Ziemi Nyskiej liczy 90.- ciu członków.

Omówienia działalności Koła w 2024 roku nie będę relacjonował, bo poza zwykłymi zebraniami członków Koła SEP nr 28 Ziemi Nyskiej wszystkie interesujące moim zadaniem projekty opisywane były systematycznie w „Tydzień w SEP” oraz na stronach internetowych nyskiego Koła SEP  (www.sep.nysa.pl), a zainteresowani szczegółami mają zawsze możliwość „zerknięcia” na stronę.

W podsumowaniu nie zabrakło gratulacji i wyróżnień. Szczere gratulacje dla  kol. Roman Sambor z okazji wyróżnienia „Medalem Pożaryskiego” otrzymanym w dowód uznania za twórczą pracę na rzecz mieszkańców miasta Głuchołazy i środowiska elektryków Opolskich. To także dowód uznania za zaangażowanie w pomoc ludziom i miastu w dobie niewyobrażalnej powodzi (2024 r.)

Podziękowania za organizacje szkoleń i prezentacji otrzymali koledzy: Ewald Mrugała, Grzegorz Kołaczkowski, Marcin Flek, Robert Baraniewicz. Również słowa podziękowania dla kol. Małgosi Klimas za aktywny udział w organizacji spływu, jak i spotkania Andrzejkowego oraz kol. Mariana Osipiuka za organizacje „Porcelanowego wieczoru”. Szczególne wyrazy uznania należą się kol. Wojtkowi Trzaskowskiemu za organizacje Rajdu rowerowego oraz permanentną, wspaniałą logistykę zabezpieczającą wszystkie nasze spotkania. Były też podziękowania dla kol. Lecha Kotlińskiego za wytrwałość w prowadzeniu „Kroniki Koła”, sukcesywne przesyłanie materiałów z działalności Koła dla „TwS” oraz za publikowanie wiadomości o Kole w „Śląskich Wiadomościach Elektrycznych” dwumiesięczniku OZW SEP. Wyrazy wdzięczności kol. Andrzejowi Pietruszewskiemu za ekspresowe umieszczenie Kroniki na stronie internetowej Koła.

 

 

W dalszej części wystąpienia kol. Dorota omówiła stan prac związanych z powstawaniem muzeum w budynku „Tauronu” jak i pozyskanych środków finansowych(darowizn) na rzecz muzeum. Były też podziękowania za wielogodzinną pracę i zaangażowanie przy powstawaniu muzeum (montaż gablot wystawowych, segregacja tematyczna eksponatów oraz ich konserwacja) kolegom:  Marianowi Osipiukowi, Wojciechowi Trzaskowskiemu, Markowi Sieniawskiemu oraz innym nie wymienionym z nazwiska.

Efekty pracy naszych kolegów mieliśmy okazję podziwiać przebywając w pomieszczeniach przyszłego Muzeum Energetyki. To będzie kolejna perełka do zwiedzania na turystycznej mapie Nysy. Potwierdzają to załączone zdjęcia.


 

 

 

 

 

 

 

 

 

Głównym organizatorem i architektem tych wszystkich projektów i ich realizacji była i jest Prezeska Koła kol. Dorota Stecko czuwająca i inspirująca.

Oby tak dalej z pożytkiem dla nie tak już małej społeczności nyskich energetyków, elektryków i innych pokrewnych specjalności zrzeszonych w Kole SEP

nr 28 Ziemi Nyskiej.

8   marzec   2025

REWIA TANECZNA 

uświetnieniem

 MIEDZY NARODOWEGO  DNIA  KOBIET   

To propozycja przedstawiona przez:

 Zarząd Koła SEP nr 28 Ziemi Nyskiej

zawiera:

Rewie Musicalowa:

 A „BROADWAY  SCHOWOW”;

Spotkanie koleżeńskie:

A  RESTAURACJA  „NA WYSPIE”

Dojazd we własnym zakresie.

Jak się bawić to się bawić. Grupa członków i sympatyków Koła inspirowana poprzednim udanym koncertem („Noworocznej Gali Wiedeńskiej” - relacja na poprzednich stronach ”Błyskawicy” – Kroniki Koła, a także kuszącą rekomendacją występującego zespołu Teatru Muzycznego „Orpheum” postanawia ponownie odwiedzić progi Ośrodka Kultury imienia Agnieszki Osieckiej w Niemodlinie. Tym razem będzie to Rewia Musicalowa „Broadway Show” w wykonaniu solistów, szczudlarzy, tancerzy  rewiowych Teatru Muzycznego

„Orpheum” Nairy Ayvazyan.

Był to występ pełen magii Broadwayu porywający widownie w miejsca, gdzie królują żądze doczesnego świata. Zespół zaprezentował niezapomniane przeboje z musicali „Upiór w operze”, „Chicago”,  „Skrzypek na dachu”, „Cabaret” czy  „Moulin Rouge”. Tancerze rewii

 z gracją prezentowali frywolny kankan czy uwodzicielski charleston. Na szczególna uwagę zasługiwało zdradzieckie tango na szczudłach z zapierającym dech finałem.

Ten występ to oszałamiający koktajl w stylu nowojorskiego Broadwayu, który na długo pozostanie w pamięci i trudno będzie go zapomnieć.

 

Skoro odwiedziliśmy wcześniej nam już znany Ośrodek Kultury zapewniający tyle ciekawych doznań to także skierowaliśmy swoje kroki do znanej nam już restauracji „Na wyspie”. Już sama jej nazwa – „Na Wyspie” – wiele mówi o klimacie tego miejsca. Tu w oderwaniu od codzienności ze spokojem, nad stawem Młyńskim (zwanym też Zamkowym – rozlewa się naprzeciw pięknego Zamku Niemodlińskiego) można przekazać współuczestnikom wypadu po „kropelkę kultury” swoje doznania i ochłonąć od kipiącego znanymi przebojami występu zespołu „Orpheum”. Spożywając zamówiony obiad równocześnie dzielić się swoimi wrażeniami.

Zamawiając danie warto skonsultować swój wybór z sąsiednim stolikiem wszak restauracja jest uczestnikiem Opolskiego Szlaku Kulinarnego „Opolski Bifyj”,

a swą popularność zawdzięcza między innymi tutejszej specjalności, którą jest Karp po Niemodlińsku. Pieczona w piecu pod jarzynami, delikatna w smaku

i pachnąca ryba nie ma sobie równych. Oczywiście spróbować można tu także innych lokalnych ryb oraz dań typowej śląskiej kuchni.

Dobra kuchnia, a wcześniej wspaniały występ i doborowe towarzystwo - cóż więcej do szczęścia by wieczór był spędzony po szampańsku. No może brak możliwości robienia zdjęć, ale takie były wymagania organizatora co ze smutkiem przyjął opisujący to spotkanie …no

i organizator – koordynator kol. Marian Osipiuk